wtorek, 13 września 2016

Rzecz o badaniach w ciąży

Liczba badań w ciąży, wizyt lekarskich jest histerycznie przesadzona. Szczerze mam już dosyć. Po jaką cholerę badania w kierunku HIV, Hbs wykonuje się dwukrotnie? Jeśli na początku robiłam badania i wszystkie były w porządku, to po co je potem powtarzać? Jeśli nie miałam żadnych ryzykownych kontaktów seksualnych, nie wychodziłam praktycznie z domu, nawet u kosmetyczki nie byłam. Absurd! Poza tym prawda jest taka, że jak idzie się do szpitala, to pacjenta i tak traktuje się jak osobę potencjalnie chorą, więc te wszystkie badania można sobie wsadzić w ciemne i wilgotne miejsce. Matka sprawdza czy nie ma WZW B, okazuje się, że nie ma, a i tak jej niemowlaka już chcą szczepić w pierwszej dobie, pomimo braku ryzyka zarażenia. Po co?